IWC Schaffhausen + Mercedes = Formuła1

Motoryzacja od zawsze była źródłem inspiracji dla producentów zegarków. Obok lotnictwa i sportów wodnych takich jak żeglowanie czy nurkowanie to jedna z najbardziej powiązanych dziedzin ze sztuką zegarmistrzostwa. Na przestrzeni lat można było zaobserwować bardzo wiele przykładów udanej współpracy marek motoryzacyjnych z manufakturami wytwarzającymi czasomierze.

Niewątpliwie należy wyszczególnić powiązania takich firm jak: Bentley i Breitling, Aston Martin i Jaeger-LeCoultre czy Mercedes i IWC Schaffhausen. W sporadycznych przypadkach manufaktury opierają znaczną część swojego marketingu o branżę motoryzacyjną. Przedsiębiorstwa takie jak TAG Heuer, Edox czy Certina nieustannie wspierają ważne wydarzenia sportowe. Marki te niemal każdego roku są obecne podczas rajdów WRC i wyścigów Formuły1. Ponadto spoglądając na krajowych producentów czasomierzy również widać, że ślą oni ukłony w stronę motoryzacji. Doskonałym przykładem jest marka Xicorr, która w swojej ofercie posiada czasomierze nawiązujące do geniuszu polskiej motoryzacji, czyli samochodu „Warszawa”, a w niedługim czasie ma zaprezentować model „Syrena Sport”.

Powyższe przykłady uwidaczniają konotacje znaczących firm. Zdecydowanie jedna z najbardziej owocnych współpracy została zawiązana pomiędzy niemieckim przedsiębiorstwem Mercedes i szwajcarskim IWC Schaffhausen . Niemiecka marka słynąca z produkcji najznamienitszych aut powstała w 1881 roku. Przez 133 lata istnienia dorobiła się pięknej historii, a konstruowane przez nią niezawodne i piękne samochody zostały uznane za jedne z najbardziej luksusowych na świecie. Niemal identycznie prezentuje się szwajcarska manufaktura. Jedyna różnica tkwi w tym, że jest nieco starsza od Mercedesa, ponieważ początki jej działalności datuje się na 1869 rok.

Współpraca hamburskiej firmy motoryzacyjnej i zegarkowej z Schaffhausen rozpoczęła się w 2004 roku. Ostatnia dekada pokazała, że oba przedsiębiorstwa wspólnie realizują wiele ambitnych i często innowacyjnych projektów. Niemcy i Szwajcarzy mają dwa wspólne cele. Pierwszym podstawowym jest nieustanne udoskonalanie mechaniki i technologii w zamyśle tworzenia jeszcze bardziej niezawodnych samochodów i zegarków. Drugi oczywiście polega na wzajemnej promocji. Kilka lat udanego partnerstwa sprawiło, że obie marki zebrały wiele profitów, przez co umocniły swoje pozycje na rynku, a oferowane przez nie produkty zaczęły się cieszyć jeszcze większym uznaniem.

Partnerzy największy przełom odnotowali w latach 2012 – 2013, ponieważ w tym okresie podpisali ze sobą dość nietypowe porozumienie. IWC Schaffhausen zaczęło współpracować z Mercedes AMG Petronas, czyli zespołem Formuły1. Większość ludzi śledzących poczynania obu marek stwierdziła, że w końcu musiało do tego dojść. Jednak w zaskoczenie wprawił ich rodzaj współpracy, gdyż szwajcarska manufaktura stała się „Oficjalnym Partnerem Inżynieryjnym” załogi Mercedesa. Wszystkie dokumenty zostały podpisane w siedzibie marki IWC Schaffhausen. Georges Kern i Nick Fry nie kryli zadowolenia z nawiązania partnerstwa na zupełnie nowej płaszczyźnie. Kooperacja rozpoczęła się na początku 2013 roku dokładnie dwa miesiące przed rozpoczęciem sezonu wyścigowego.

Nick Fry reprezentujący interesy Mercedesa rozpoczęcie wspólnych działań podsumował następującymi słowami „Znalezienie kolejnego partnera forsującego te same zasady, z tym samym dążeniem do perfekcji co nasza firma, to zaszczyt. Głęboko wierzymy, że partnerstwo z IWC Schaffhausen przyniesie wymierne korzyści dla obu stron”. Oczywiście Georges Kern pracujący na sukces szwajcarskiej manufaktury nie pozostał dłużny i również obsypał pochlebstwami niemiecką markę „Partnerstwo z Mercedes AMG Petronas pozwoli nam dzielić wspólną pasję do zaawansowanych technik inżynieryjnych, dążenia do absolutnej perfekcji i osiągnięcia doskonałego wizerunku w skali globalnej. Z niecierpliwością czekamy na stanie się częścią Formuły1”.

Szwajcarscy inżynierowie od razu rozpoczęli pracę. Pierwsze efekty można zobaczyć na nadgarstkach Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga. Kierowcy otrzymali specjalnie przygotowane limitowane modele z chronografem wchodzące w skład kolekcji „Ingenieur”. Ponadto przyjaciele z toru wyścigowego wzięli udział w oficjalnej odsłonie najnowszych zegarków sygnowanych logiem IWC Schaffhausen. Czasomierze ukazały się w dwóch wersjach kolorystycznych. Pierwsza charakteryzuje się białą tarczą i czarnym paskiem. Druga czarną tarczą i srebrną bransoletą. Wspólnymi elementami obu zegarków są najwyższej jakości materiały, gabaryty, tytanowa koperta oraz mechanizm. Czasomierze napędza kaliber 89361 z automatycznym naciągiem, 68-godzinną rezerwą chodu oraz 38 kamieniami łożyskującymi. Ponadto zegarki zostały wyposażone w funkcję „stop sekundy” i „fly-back”. Odporność na wodę wynosi 12 barów. Każdy z zegarków został wyprodukowany w ilości 250 egzemplarzy.

Od niepamiętnych czasów najlepsi zawsze współpracują z najlepszymi, a efektem ich działań są górnolotne produkty wykorzystujące innowacyjne rozwiązania. Zegarki wyprodukowane przez IWC Schaffhausen z pewnością odniosą sukces. Zapewne w niedalekiej przyszłości zostaną zaprezentowane kolejne owoce partnerstwa dwóch firm działających w zupełnie różnych branżach, ale którym przyświeca jeden wspólny cel – osiągnięcie perfekcji.