tel. 753 753 300

Google pracuje nad inteligentnym zegarkiem

20-10-2016

Google został założony 27 września 1998 roku. Firma od początku swojego istnienia działa w branży internetowej. Obecnie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Amerykański gigant postanowił wkroczyć na rynek technologii ubieralnych i zapowiedział, że rozpoczął prace nad dwoma inteligentnymi zegarkami. Kiedy zegarki trafią do sprzedaży ma rozpocząć się zupełnie nowa era smartwatchy, ponieważ czasomierze mają być tak zaawansowane technologicznie, że żadne inne przedsiębiorstwo nie będzie w stanie się do nich zbliżyć pod względem rozwiązań konstrukcyjnych, funkcjonalności i płynności pracy systemu operacyjnego.

Jako pierwszy upublicznił informację portal technologiczny Android Police. Mimo że Google jest bardzo oszczędne w rozpowszechnianiu informacji, to w tym przypadku wiadomo całkiem sporo. Mają powstać dwa różniące się od siebie zegarki. Pierwszy ma zostać opatrzony nazwą Angelfish, a drugi Swordfish. Jednak powyższe nazwy można uznać za robocze, ponieważ Google słynie z tego, że kiedy produkt zostaje uznany za gotowy to firma z Mountain View wprowadza go do sprzedaży pod inną nazwą niż początkowo zapowiadała. Zatem jest niemal pewne, że nazwy zostaną zmienione. Inteligentne czasomierze mają być częścią tej samej linii co smartfony Nexus produkowane dla Google przez tajwańską firmę HTC.

Media poinformowały również że zegarki będą posiadały okrągłe wyświetlacze o średnicy 43,5 milimetra. Natomiast wysokość kopert ma liczyć 14 milimetrów. Zatem zegarek mieści się w granicach zdrowego rozsądku i będzie dobrze wyglądał zarówno na szczupłych, jak i większych nadgarstkach a przy tym jego użytkowanie będzie komfortowe. Z informacji zamieszczonych w internecie na portalach technologicznych wynika, że żadne elementy zegarków nie będą wykonane z gumy. Google czerpało inspirację od zegarków G-Shock produkowanych przez japońskie przedsiębiorstwo Casio. Zatem było bardzo dużo przypuszczeń, że inteligentne czasomierze Google będą wykonane z podobnych materiałów co G-Shocki. Ostatecznie Google zdementowało tę plotkę. Jednak przy tym nie zdradziło jakich materiałów użyje do produkcji swoich czasomierzy. Istnieją pewne przypuszczenia, że inteligentne zegarki będą swoim designem trochę przypominać Moto 360 oraz LG Urbane.

Skupiając się na potwierdzonych informacjach, w pierwszej kolejności należy wskazać, że oba smartwatche, nad którymi pracuje Google będą działać w oparciu o system Android Wear 2.0. To obecnie jeden z najbardziej rozbudowanych i zaawansowanych systemów operacyjnych, jakie kiedykolwiek stworzono. Największa konkurencja dla Google czyli produkty oferowane przez Motorolę i Lenovo niestety nie są wyposażone w system Android Wear 2.0. Decyzja Google o wykorzystaniu takiego rozwiązania przekłada się w pozytywny sposób na funkcjonalność urządzeń. Zatem w nowych produktach Google można się spodziewać funkcji odpowiedzialnej za monitorowanie pracy serca użytkownika, GPS, modułu przesyłania danych LTE. Koperty zegarków mają posiadać wymienne bransolety MODE.

Nadchodzące produkty są jeszcze wielką niewiadomą. Można stwierdzić, że inteligentny zegarek o nazwie Swordfish jest wręcz owiany tajemnicą. Google upublicznił tylko jedną informację tyczącą się rozwiązań konstrukcyjnych tego zegarka. Mianowicie ma posiadać jeden przycisk fizyczny, który będzie wystarczał do obsługi wszystkich funkcji urządzenia. W związku z tym można przypuszczać, że czasomierz będzie wyposażony w nowoczesny i czuły dotykowy wyświetlacz, ponieważ użytkownik będzie poruszał się po interfejsie korzystając z panelu dotykowego. Natomiast pewne jest, że oba zegarki, nad którymi pracuje amerykańskie przedsiębiorstwo będą zintegrowane z Google Assistant, czyli autorskim projektem Google, który jest czymś w rodzaju elektronicznego pomocnika.

Obecnie nie wiadomo kiedy Google planuje pokazać gotowe zegarki światu. Istnieją pewne przypuszczenia, że oficjalna data premiery jest planowana w tym samym czasie co prezentacja nowych smartfonów z linii Nexus. Jednak analizując rynek technologii ubieralnych to bardzo mało prawdopodobne, aby konstruktorzy skupieni w pracowniach Google zdążyli opracować rewolucyjne zegarki na czas. Z drugiej strony w mediach branżowych temat zegarków jest poruszany coraz częściej. Zatem wiadome jest, że prace systematycznie posuwają się do przodu.

Google ma świadomość, że aby odnieść sukces musi zaprezentować dwa rewolucyjne produkty a przy tym uwzględnić pozycjonowanie cenowe. Dlatego Angelfish ma być lepiej wyposażony od Swordfisha. Decyzja o takim rozwiązaniu sprawi, że marka dotrze ze swoją ofertą do dwóch grup docelowych. Obecnie nie wiadomo ile będzie trzeba zapłacić za Angelfish a ile za Swordfisha. Jednak istnieją pewne przypuszczenia, że ceny będą bardzo zbliżone do iWatcha, który obecnie uchodzi za najlepszy smartwatch na ryku. Jeśli Google będzie chciało konkurować z Apple, to w pierwszej fazie musi przyjąć narzucone przez Apple zasady. Zatem pozostaje tylko czekać na premierę obu czasomierzy, a następnie porównać je z konkurencyjnymi, aby przekonać się, czy marka rzeczywiście chce wprowadzić świat elektroniki ubieralnej w nową erę.