Omega na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro

Omega niemal od początku swojego istnienia tworzyła zegarki inspirowane wydarzeniami sportowymi. Z biegiem lat coraz częściej figurowała jako partner zawodów sportowych różnej rangi. Kiedy zaskarbiała sobie zaufanie miłośników zegarmistrzostwa i tym samym stała się marką rozpoznawalną na całym świecie, została dostrzeżona przez organizatorów największych wydarzeń sportowych. W ostatnich latach można zauważyć, że szwajcarskie przedsiębiorstwo jest oficjalnym chronometrażystą podczas każdych Igrzysk Olimpijskich.

Profesjonalizm Omegi podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, które odbyły się w 2014 roku, wprawił w zdumienie niemal każdego kibica. Szwajcarzy do Rosji przywieźli 230 ton najnowocześniejszego sprzętu pomiarowego, który obsługiwało aż 260 osób. Po Igrzyskach Olimpijskich władze prestiżowego przedsiębiorstwa nie miały żadnych wątpliwości, że było warto. Profesjonalizm Omegi obiegł cały świat. Do spektakularnych pomiarów można zaliczyć fakt, że Szwajcarka Dominique Gisin i Słowenka Tina Maze na trasie liczącej 2713 metrów uzyskały identyczny wynik 1.41,57 oraz sytuację, w jakiej znaleźli się panczeniści. Zbigniew Bródka został mistrzem olimpijskim na dystansie 1500 metrów osiągając wynik 1:45.006. Polak pokonał swojego rywala holendra Koena Verveija o trzy tysięczne sekundy. Podczas poprzednich Igrzysk Olimpijskich takie sytuacje nie miały miejsca, ponieważ żadna firma produkująca zegarki nie dysponowała tak dokładnym sprzętem pomiarowym.

Po Igrzyskach Olimpijskich w Soczi można było przypuszczać, że Omega będzie także mierzyć czas na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, które odbyły się w bieżącym roku. Zaskoczenia nie było. Omega pojawiła się w Brazylii jeszcze lepiej przygotowana i jak zawsze zapewniająca, że o jakichkolwiek pomyłkach absolutnie nie ma mowy. Szwajcarka marka dumnie obwieściła, że będzie mierzyć czas już 27 raz na Igrzyskach Olimpijskich Jednak podczas tegorocznej olimpiady przedsiębiorstwo postanowiło także pokazać swój prestiż i z tego powodu 6 sierpnia w Rio de Janeiro przy plaży Ipanema powstał Omega House. W trakcie dnia Omega mierzyła czas zawodnikom wszystkich dyscyplin. Natomiast kiedy zapadał zmrok, organizowała w „swoim domu” uroczyste bankiety, na których mogli bawić się sportowcy, ale także gwiazdy muzyki i wielkiego ekranu.

Na bankiecie zorganizowanym dla najlepszych pływaków świata pojawił się sam Michael Phelps. Utalentowany sportowiec nosi na swoim nadgarstku zegarek wyprodukowany właśnie przez szwajcarskie przedsiębiorstwo, a dokładnie model „Seamaster Planet Ocean”. Czasomierz został stworzony z myślą o ludziach uprawiających sporty wodne. Charakteryzuje się klasą szczelności wynoszącą 600 metrów. Pływakowi towarzyszyła inna legenda tej dyscypliny, czyli Chad le Clos reprezentujący RPA oraz były sportowiec a obecnie działacz komitetu organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich Aleksander Popow. Dla Phelpsa były to ostatnie zawody. Pływak był dumny, że Omega dołożyła wszelkich starań, aby jego odejście na sportową emeryturę było tak huczne, a jednocześnie eleganckie. Oprócz pływaków w Omega House gościli takie osobistości jak żeglarz Torben Schmidt Grael, który wywalczył najwięcej olimpijskich medali dla Brazylii, Alessandra Ambrosio, brazylijska modelka o polsko-włoskich korzeniach, amerykańska gwiazda kina Camilla Belle oraz Jessica Ennis Hill będąca srebrną medalistką w pięcioboju kobiet. Jednak największe zaskoczenie wywołała obecność księcia Monako Alberta II.

Zgromadzeni goście przybyli do Omega House, ponieważ cenią zegarmistrzostwo i doskonale wiedzą, że gdyby nie Omega to podczas Igrzysk Olimpijskich nie byłoby aż tak dużych emocji. Zawodnicy mogliby liczyć na błędy sprzętu pomiarowego. Omega udowodniła wielokrotnie, że to niemożliwe i dlatego sportowcy każdej dyscypliny muszą dawać z siebie wszystko. Drugim powodem, dla którego przekroczyli próg Omegi w Rio, było pożegnanie Michaela Phelpsa. Olimpijczyk przybył na uroczysty wieczór w towarzystwie swojej żony i syna. Kiedy zabrał głos, aby przemówić do zgromadzonych gości, powiedział, że założenie rodziny i bycie ojcem jest bardzo odpowiedzialnym zadaniem, które przenika do wszystkich aspektów życia, także do sportu. Zatem w ostatnich latach podchodził do zawodów jak ojciec do dziecka i dzięki temu osiągał zdumiewająco dobre wyniki.

Omega kolejny raz pokazała, że potrafi konstruować niezawodny sprzęt pomiarowy. Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro pod względem pomiarów przebiegły bez kontrowersji i skandali. Ponadto firma na tak prestiżowym wydarzeniu potrafiła się umiejętnie zareklamować, stawiając właśnie Omega House. Zorganizowanie pożegnania wybitnemu olimpijczykowi było pięknym gestem, ale nie należy zapominać, że to wydarzenie miało także podłoże marketingowe. Marka dzięki temu stworzyła wokół siebie otoczkę, z której wynika, że nie jest tylko producentem niezawodnych zegarków, ale też firmą, która dostrzega i angażuje się w różnego typu akcje mające na celu sprawić, aby inni poczuli się doceniani. Pokazanie ludzkiej twarzy przez szwajcarskie przedsiębiorstwo z pewnością w najbliższym czasie przełoży się na wzrost sprzedaży oferowanych czasomierzy. Tym bardziej, że odejście Michaela Phelpsa na sportową emeryturę obiegło dosłownie cały świat.