W Polsce bardzo wiele osób dzieli pasję do sztuki zegarmistrzostwa z innymi zainteresowaniami. Oprócz zegarków dedykowanych pilotom i nurkom istnieje także charakterystyczny typ czasomierzy, które swoim designem i funkcjonalnością nawiązują do motoryzacji.
Większość manufaktur produkujących zegarki dla pasjonatów czterech kółek wywodzi się ze Szwajcarii. Do najpopularniejszych należy zaliczyć takie marki jak TAG Heuer czy Zegarki Certina. Jednak obie te marki przede wszystkim są związane ze sportami motorowymi. Konstruują przeważnie dwa rodzaje czasomierzy. Pierwszy rodzaj to naszpikowane funkcjami zegarki mające ułatwić komfort pracy kierowcom startującym w wyścigach. Drugi skupia w sobie czasomierze, które powstały w celu upamiętnienia poszczególnych wydarzeń motoryzacyjnych bądź wybitnych reprezentantów danej dyscypliny sportowej. Wspólną cechą wszystkich jest ponadprzeciętna trwałość potwierdzona wieloma testami oraz niezawodność, którą zapewniają najwyższej jakości szwajcarskie mechanizmy. Wydawać by się mogło, że firmy słynące z produkcji czasomierzy nie mogą już nic więcej zrobić dla miłośników motoryzacji. Jednak okazało się, że polska manufaktura Xicorr dostrzegła niszę, którą umiejętnie wykorzystała i skutecznie propaguje czasomierze dla fanów samochodów, które królowały na polskich drogach w poprzednim ustroju.
Zegarki swoją funkcjonalnością nie odbiegają od tych, które produkują szwajcarskie firmy. Czynnikiem wyróżniającym je spośród wszystkich innych jest niepowtarzalny design nawiązujący do samochodów, które swoje lata świetności miały w PRL-u. Osobom odpowiedzialnym za projekt każdego modelu udało się znaleźć złoty środek, dzięki któremu czasomierze są zachowane w stylistyce retro, ale z domieszką nutki nowoczesności. Pasjonaci mogą wybierać spośród kilku modeli. Na szczególną uwagę zasługuje model „200”. Czasomierz odwołuje się do samochodu Warszawa 200 (M20.57), czyli zmodyfikowanego modelu M20, którego produkcja masowa rozpoczęła się w 1957 roku. Czasomierz wszedł na rynek w trzech wersjach kolorystycznych czarnej, czerwonej i bordowej. Bardzo imponująco prezentuje się dekiel zegarka, na którym widnieje samochód, który posłużył projektantom jako inspiracja do opracowania czasomierza. Innym wyrazistym zegarkiem jest „Fiat125p. Akropolis” Jak sama nazwa wskazuje, czasomierz odwołuje się do popularnego „dużego fiata”, którego produkcję datuje się na lata 1967-1991. Producent przywiązał dużą wagę do tego modelu. Zegarek jest dostępy aż w dziewięciu wersjach kolorystycznych, dzięki czemu każdy pasjonat zegarmistrzostwa będzie mógł wybrać model w swojej ulubionej kolorystyce, może nawet w kolorze Fiata, którym kiedyś jeździł. Czasomierz podobnie jak model „200” ma zdobiony dekiel, na którym widnieje legendarne auto. Oprócz tych modeli przedsiębiorstwo oferuje także zegarek nawiązujący do popularnego samochodu FSO Warszawa M20, a w pierwszym kwartale 2016 roku na nadgarstki fanów polskiej motoryzacji trafią czasomierze, których wygląd został zaczerpnięty od słynnej Syreny Sport.
Kolejnym polskim producentem, który postanowił sobie zaskarbić zaufanie polskich pasjonatów motoryzacji jest G. Gerlach. Firma stworzyła czasomierz dla Porsche Club Poland z okazji 10 rocznicy działalności. Tarcza zegarka została zachowana w ciemnej kolorystyce i jest chroniona szafirowym szkłem z pokrywą antyrefleksyjną. Zostały na nią naniesione indeksy minutowe, datownik oraz mały sekundnik umieszczony w okolicach indeksu z godziną „6”. Natomiast czerwone wskazówki godzinowa i minutowa, indeks „10” wskazujący godzinę „2” oraz zachowane w takim samym kolorze przeszycia na pasku dodają zegarkowi dynamiki i podkreślają jego sportowy charakter. Czasomierz jest napędzany automatycznym mechanizmem, a jego klasa szczelności wynosi 100 metrów. Niestety zegarek już nie jest dostępny w sprzedaży. Kolekcjonerom pozostają poszukiwania na rynku wtórnym. Wejście w posiadanie tak rzadkiego czasomierza z pewnością będzie sukcesem. Zegarek przykuje wzrok nie tylko pasjonatów zegarmistrzostwa i fanów marki Porsche, ale też całej branży motoryzacyjnej.
Ostatnim spośród wartych uwagi czasomierzy odnoszących się do motoryzacji jest pierwszy model, jaki zaproponowała firma Błonie po swojej reaktywacji. Zegarek jest elegancki i cechuje go minimalizm. Pracuje w nim japońskiej produkcji mechanizm z automatycznym naciągiem. Model powstał na bazie popularnej w poprzednim ustroju innej propozycji tej marki, czyli czasomierza „Zodiak”. Produkt trafił na sklepowe półki w limitowanej ilości 500 egzemplarzy. Producent słusznie doszukał się w nim sportowego charakteru. Na jednym ze zdjęć zachęcających do zakupu, czasomierz jest założony na ręce motocyklisty. Zestawienie zegarka z czarną rękawiczką okazało się idealnym połączeniem.
Okazuje się, że zegarmistrzostwo i motoryzacja mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. Polakom jeszcze większą radość sprawi fakt, że wiele czasomierzy zostało wyprodukowanych, aby upamiętnić samochody polskiej produkcji, które niegdyś były często spotykane na polskich, a nawet Europejskich drogach. Obecnie widok Syreny czy Fiata125p należy do niecodziennych. Jednak na szczęście można założyć na rękę zegarek i za każdym razem, gdy będzie się na niego spoglądać, w pamięci przywoływany będzie pierwszy polski samochód, którym się jeździło.